środa, 12 czerwca 2019

Wygraj torbę i termoopakowanie z Canpol babies!

Moi Drodzy,


mam zaszczyt brać udział w kolejnej edycji Blogosfery z Canpol babies! Tym razem zostałam wytypowana do organizacji konkursu. W takim razie świetną zabawę czas zacząć! :)

Nagroda to fantastyczna torba, która jest niezbędna w czasie każdego wyjścia z maluszkiem. Tego większego na wycieczkę, ale też tego mniejszego na przykład na spacer. Nagrodę widzicie na zdjęciu poniżej, jest piękna, prawda? :)




Konkurs trwa od 12.06 do 03.07.2019 do godziny 23.59.

Zadanie konkursowe brzmi:


Wyjście z domu z maluszkiem - czy dla Ciebie to łatwe zadanie czy nie lada wyczyn?

Pracę opisową możesz wzbogacić o  fotografię, ilustrację, film, itd.

O wyborze zwycięzcy zdecyduje kreatywność oraz oryginalność pracy.


Regulamin konkursu:


  • Konkurs trwa od 12.06.2019 do 03.07.2019 do godziny 23:59.
  • Organizatorem konkursu jest Batmanka - mama testerka,  fundatorem nagrody jest firma Canpol babies.
  • Zadanie konkursowe zgodne z hasłem: "Wyjście z domu z maluszkiem - czy dla Ciebie to łatwe zadanie czy nie lada wyczyn?umieść w komentarzu pod postem konkursowym (swoją pracę podpisz imieniem oraz nazwiskiem lub adresem e-mail).
  • Spośród wszystkich zgłoszeń wybiorę 1 osobę, która otrzyma zestaw torba z termoopakowaniem od firmy Canpol babies (widoczny na zdjęciu).
  • Wyłonienie laureata i ogłoszenie wyników oraz publikacja zwycięskiej pracy odbędzie się w przeciągu 5 dni od zakończenia konkursu.
  • Jedna osoba może przesłać tylko jedno zgłoszenie.
  • Zwycięzca jest zobligowany w ciągu 3 dni od ogłoszenia wyników do przesłania danych adresowych (imię, nazwisko, adres, numer telefonu) na mój adres e-mail: batmanka.mama.testerka@gmail.com- jeśli w tym czasie nie otrzymam danych do wysyłki, wyłonię kolejnego zwycięzcę.
  • Nagrody wysyłane są tylko na terenie Polski bezpośrednio od Producenta marki Canpol babies. 
  • Udział w konkursie wiąże się z dobrowolnym podaniem danych osobowych i oświadczeniem, że są one podane zgodnie z prawdą. Dane podane w konkursie są przetwarzane wyłącznie w celach konkursowych tzn. ogłoszenie zwycięzcy konkursu oraz późniejszego przesłania nagrody konkursowej.
  • Konkurs nie jest loterią promocyjną w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt. 9 Ustawy o grach i zakładach wzajemnych z dnia 28.07.1992 r. i nie podlega regułom zawartym w ww. ustawie oraz rozporządzeniach wykonawczych do tej ustawy
  • Wzięcie udziału w konkursie jest równoznaczne z akceptacją regulaminu.

Miło mi będzie jeśli:

- będziesz obserwować mojego bloga oraz mój profil na Facebook'u


- zaprosisz znajomych do zabawy

Z niecierpliwością czekam na Wasze odpowiedzi! :)

Zgłoszenia wysłane na adres e-mail:

Mama-twins:






Dziękuję za udział w konkursie. Wyniki już niebawem! :)

23 komentarze:

  1. Spacer z dwójką dzieci, to nie lada wyczyn,
    Sklada się na niego kilka ważnych przyczyn.
    Po pierwsze dzieci są rok po roku,
    Starsza corka zatem nie zrobi zbyt wielu kroków.
    Albo raczej zrobi, tylko złym kierunku,
    A więc muszę cały czas być na posterunku.
    Mamy tez dostawkę, bardzo ją lubimy.
    Korzystamy z niej gdy na długi spacer wychodzimy.
    Po drugie, to jasne, mając dwójkę dzieci,
    Na spacer trzeba zabrać całkiem sporo rzeczy...
    Pieluszka, ubranko, smoczek i zabawka,
    Oto młodszej córki spacerowa wyprawka.
    Starsza za to wodę, ciasteczka i czapkę na głowę,
    Niestety wymieniłam dopiero połowę...
    Do tego chusteczki, bo czasem się wybrudzi,
    Kilka ulubionych zabawek, gdy spacer znudzi.
    Także jak widać trudno bywa czasem,
    Ale wprawy nabieram z każdym kolejnym razem!
    Anna Rybacka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Aniu, z takimi szkrabami to spacer jest niemalże daleką wyprawą, ale warto, zawsze warto! :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy na spacer🚶‍♀️ się wybieramy zawsze wesołe miny mamy ☺️
    Czy to zimą ❄️ czy też latem ☀️ walczymy z odwiecznym dylematem.
    Co dla nałożyć dla córeczki żeby nie wyskoczyły potóweczki.
    Żeby za mocno się nie zgrzała i odparzenia miała.
    Albo zimno jej nie było żeby bez chorób się obyło.
    Ile na spacer wziąć zabawek 🐻 by nie dostała głupawek.
    Czy już pampersy spakowałam i chusteczek nawilżających nie zapomniałam.
    Czy osłonkę przed wiatrem już zabrałam, a może parasolkę ☂️ już do wózka przymocowałam.
    A kiedy już wszystko jest gotowe i mamy nastroje bojowe.
    Na ramię torbę 👜 zarzucam, a w biegu butelki z wodą 💧 i mlekiem 🍼 dorzucam.
    Na rękę córeczkę 👶 biorę a w drugą klucze 🔑 zabiorę.
    Mieszkanie 🏠 szybko zamykam a i tak na sąsiada 🚶 się natykam.
    Bo na parterze w bloku 🏚️ mieszkamy to trochę łatwiej mamy.
    Wózek stoi na korytarzu wiec mam mniej do znoszenia bagażu.
    Córeczkę do wózka kładę i już na spacer z nią jadę :)
    I choć tyle mam do zrobienia to wolę to od leżenia.
    Wyjście na spacer z córeczką jest jak toczenie się góreczką.
    Najpierw trzeba się napracować na tak zwana górę się władować.
    A potem już idzie z górki, bo takie są na spacer wybiórki.
    I mimo wszystko uważam że jest to łatwe zadanie, bo zasługuje na to moje Kochanie ♥️

    Anna Luczewska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspomnienie dziecka na ręku, plecaka na plecach, wózka obok i kluczy w ręku wywołało uśmiech na mojej twarzy :) ale to utwierdza mnie w przekonaniu, że mamy zawsze sobie poradzą :)

      Usuń
    2. To prawda. Co by się nie działo mama zawsze poradzi. Ja ostatnio z zakupów wracałam tak: dwie torby z zakupami na ramieniu, torba z rzeczami dla dziecka itp przerzucona przez ramię, dziecko na ręku jednym a w tej ręce jeszcze folia przeciwdeszczowa a w drugiej ręce klucze. Nielada wyczyn tak się zebrać ale naszczescie mieszkam na parterze więc się udało i zebrać i donieść żeby nie pogubić hehe

      Usuń
  4. Moja córeczka niedawno ukończyła 3 miesiące, nabrała masy i waży już prawie 6 kg! Kocham ją niesamowicie, ale wyjście z nią na spacer to prawdziwy wyczyn i bynajmniej nie przez moje lenistwo. Mieszkając na 3 piętrze bez windy i normalnej piwnicy wózek muszę trzymać w bagażniku samochodu i schodzić z małą wersją zapaśnika sumo w foteliku samochodowym wraz z masą jej rzeczy w torbie. Każde takie zejście/wejście jest dla mnie ogromnym wysiłkiem do tego stopnia, że gdy rodzina przestała mi pomagać w znoszeniu małej to nabawiłam się rozstępu mięśni brzucha :( Marzy mi się codzienny spacer z córką, ale niestety nie zawsze mi się to udaje.

    Justyna Szymańska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Justynko, proszę udać się do fizjoterapeuty, na pewno zaleci Pani ćwiczenia. Oby udało się Pani szybko wrócić do formy!

      Usuń
  5. Każda mama wie ,że każdy spacer to jak dla podróżnika daleka wyprawa.
    A co ma powiedzieć świeżo upieczona mama ?
    Mama co podwójne szczęście od życia dostała <3
    Dlatego wyruszając na spacer pamiętać musi o podwójnych zestawach .
    Pamiętać o wszystkich bliźniaczek potrzebach.
    Kiedy już spacer rodzi się w planach zaczyna się nie lada wyzwanie .
    Najpotrzebniejszych rzeczy pakowanie .
    Niczego zabraknąć nie może bo wyjście skończy się źle.
    Zapas pampersów już zajmuję w torbie 70% pojemności , a gdzie chusteczki i kremik do pupki ?
    Zapomnieć też mleczka i termosu mama nie może bo dalszy spacer skończy się źle .
    A gdzie reszta ?
    Podwójne butelki , pieluszki , Przytulanki ,smoczki , ubranka na zmianę.
    I wiele więcej tych rzeczy się znajdzie , lecz zapomnieć o najważniejszych panienkach nie mogę <3
    I o wózku który wyprowadzić to nie lada wyzwanie.

    Profil na fb i blogu obserwujemy . Oraz na poczte wyślemy zdj do naszego tesktu .

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcie już opublikowałam, urocze Dziewczynki! :) Życzę Pani mnóstwo wytrwałości oraz świetnej organizacji! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo :* Na pewno wytrwałość i cierpliwość się przyda :)

      Usuń
  7. Wyjście z domu z maluszkiem...to stan kiedy zastanawiasz się czy nie zamienić hatchbacka na kombi, gdzie podziać i jak potem znaleźć swój portfel klucze i telefon bo wszędzie są rzeczy dziecka, jak upchnąć małe zakupy pod wózkiem oraz co bardziej Cię zmęczy pakowanie tego majdanu czy jego rozpakowywanie...real life:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Martyno, jeśli chcesz aby Twoja praca została zakwalifikowana do konkursu, wpisz swoje nazwisko lub adres e-mail :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy zostałam mamą, w tempie ekspresowym dotarło do mnie, że spontaniczne wyjścia z domu bez dodatkowego bagażu są niemożliwe. Szybko zaopatrzyłam się w odpowiednią torbę, która na codzień wyglądałaby estetycznie jako dodatek mojej stylizacji, jednocześnie mieszcząc wszystkie skarby bobasowego świata.

    Każda mama wie, że wyjście nawet na krótki spacer lub na zakupy wymaga odpowiedniego ekwipunku. Żeby nie wyglądać jak cygan sprzedający na targowym bazarze, warto zaopatrzyć się w pojemną torbę, która uchowa wszystko to co potrzebne.

    My takową posiadamy, ale jest już nieco wyeksploatowana. Dlatego z chęcią przygarniemy nową torbę, aby nadal móc cieszyć się częstymi i długimi spacerami.

    lamamma302@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyjście z moim synkiem na spacer czy nawet na dwór koło domu to wielki wyczym synek ma skonczone 14miesiecy waga 12,730 kg więc jest co nosić a gdy usłyszy że wychodzimy dada to sie zaczyna armagedon biega lata krzyczy piszczy straszne ale gdy przed wyjsciem musze mu zmienic pampersa ojoj wyrywa sie ucieka krzyczy bije i gryzie gdy syn jest ubrany i przebrany pakuje torbe i znowu to samo lata gada pełen serwis :) musi byc soczek dodatkowa butelka z piciem najlepiej duza pałki kukurydziane smoczek pielucha i inne rzeczy wychodzimy wsadzam synka do rowerka 5 min od wyjscia krzyczy ze chce wyjsc to go wyciagam chwile za reke pojdzie chwile sam i ucieka na ulice niby jedno dziecko a trzeba miec oczy i uszy szeroko otwarte i niestety kazdy nasz spacer wygląda.
    dpatrycja130398@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydawałoby się, że wiemy o tym wszyscy: dzieci do trzeciego roku życia należy chronić przed słońcem szczególnie starannie i równie starannie przygotować się do spaceru. Skóra „pamięta” każdy promień słońca, który kiedykolwiek do niej dotarł. Dlatego malucha trzeba chronić przed słońcem w wyjątkowy sposób. Często wystarczy kwadrans w pełnym słońcu, by pojawił się na niej rumień.Gdy wychodze z moim Bąbelkiem na spacer w słoneczne dni montuje przy nim parasolkę, która osłoni przed słońcem. Rozłożona parasolka zapewnia cień i przepływ powietrza i jest lepszym rozwiązaniem niż rozłożona budka gondoli.
    W upalne dni staram się spacerować z dzieckiem zacienionymi alejkami i nie wychodzić z domu pomiędzy 11 a 15, kiedy jest najcieplej. Na główkę nakladam dziecku czapeczkę z daszkiem albo kapelusik. Dla niemowląt i małych dzieci, a także tych z alergiami skórnymi przeznaczone są kremy ochronne z filtrami mineralnymi koniecznie SPF 50. Pilnujmy, aby dziecko w czasie wakacyjnych upałów dużo piło. Najlepiej często. Pilnie obserwujmy dziecko i zwróćmy uwagę, czy siusia tyle, co zwykle. Mniejsza ilość zmoczonych pieluch to znak, że dziecko pije za mało. Bardzo ważne- tak często mówi się o tym teraz....pielucha na wózku. ABSOLUTBIE ZAKAZANE!!!! Pieluszka narzucona w taki sposób na budkę wózka powoduje, że dziecko znajduje się w “termosie”. Wózek okryty materiałem nie ma cyrkulacji powietrza. Chrońmy nasze dzieci przed słońcem, ale róbmy to z głową. Pamiętajmy o tym, aby nie przegrzewać maluszka. Przegrzanie jest bardzo groźne i nie trudno wtedy o nieszczęście. Na czas upałów zrezygnujmy z noszenia dziecka w nosidełku. Przytulone do nas, szybko zgrzeje się i spoci. Wazne-nigdy nie stawiaj wózka z niemowlęciem na słońcu. Maluchy do szóstego miesiąca żucia powinny przebywać wyłącznie w cieniu. Na spacerze przydaje sie rowniez woda w sprayu. Można nią ochłodzić i malca i siebie. Miłe uczucie chłodu dają też wilgotne chusteczki. W razie potrzeby można nimi przetrzeć buzię i spocone rączki dziecka.Codziennie kąpmy dziecko. Latem kąpiel w letniej wodzie to szczególna przyjemność. Nigdy, nawet na chwilę, nie zostawiajmy śpiącego dziecka samego w samochodzie. To bardzo niebezpieczne. Maleństwo mogłoby dostać udaru cieplnego. Jeśli planujemy podróż samochodem wybierzmy wczesny ranek- tak,wiem że z dzieckiem nie jest to łatwe ale to dla jego dobra. Pamiętajmy też o zabraniu dużej ilości wody i robieniu częstych przystanków. W samochodzie przyda się także woda w sprayu😁 Pobyt na świeżym powietrzu świetnie również zaostrza apetyt. Wyjścia z domu są najlepszym sposobem na niejadka! Dzięki spacerom przedpołudniowym mój szkrab zjada obiad z apetytem.Spacery są również dla nas świetną okazją do poznawania świata. W efekcie dziecko zdobywa wiedzę, doświadczenia i umiejętności. Pobyt na świeżym powietrzu umożliwia również pozytywne rozładowanie energii.
    Wiele mam traktuje spacery jako konieczność i przykry obowiązek. Tymczasem również one dużo zyskują! Pobyt na świeżym powietrzu nie tylko dotlenia, jest też okazją do odetchnięcia od monotonii lub grymasów dziecka.Dlatego moim zdaniem główna zasada dotycząca spaceru z dzieckiem powinna brzmieć: idź do parku, a nie na spacer pod blokiem. Warto zabrać malucha na spacer z dala od ruchliwych ulic, które często są głośne i zasmrodzone, czyli najlepiej do parku. A odpowiadając na pytanie- spacer z moim dzieckiem jest cudownym wydarzeniem,nigdy przymusem 😉😉
    Kasiulek1702@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam do nas na konkurs po torbę 😁👍😀

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem mamą 3 bombli starsza gwiazda ma 6 lat a maluchy 20 miesiecy córcia i synuś wyczekany 10 dni wyjście z domu to dla nas mega wyprawa ale kochamy chwile spedzone na powietrzu :-) . Przez kilka dni mamy jeszcze tatusia do dyspozycji i do pomocy ale juz nie dlugo zacznie nam sie ogarnianie wszystkiego samemu ... Pomimo to wiem ze damy rade bo dla dzieciaczkow wszystko <3


    sylwiajedrusiak@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Ho ! Ho ! Ho ! Pytanie, nie lada gratka,
    Zakłopotany Tata i zakłopotana matka,
    Wyjście z domu z maluszkiem zadanie,
    Ot dla nas to pikuś, ginie zakłopotanie!

    Jak to się stało ?! Sam się zastanawiam,
    Lecz często z maluchem się wyprawiam,
    Na różne przechadzki, nawet na zakupy,
    Aby dorwać do domu, ciekawostki łupy.

    Dla mnie to zadanie z łatwością opiewa,
    Bo gdy tylko wychodzimy maluch ziewa,
    Oko się przymyka i śpi całe tak podróże,
    Przesypiając wyjścia z domu, całą burze.

    Maluch jak to maluch ! Może marudzić,
    W rodzicach niepokój i obawę obudzić,
    Wzbudzić zrezygnowanie a także obawę,
    Oto wyjścia z domu zamknąć w zabawę.

    Choć młody tata i niewiele jeszcze wiem,
    To cieszę się każdym wyjściem czy dniem,
    Mój maluszek grzeczny i nie płacze wcale,
    Dlatego wyjścia z domu z maluszkiem sobie chwale.

    adaasiek21@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Spacer dla nas to nie gratka
    Czy wszystko spakowane to zagadka
    Torba pełna jest wszystkiego
    Weź tu babo znajdź Yogiego
    Jest to taki miś
    Dla córki jest kimś
    Gdy tylko zapłacze
    Yogi śmiesznie skacze
    Wtedy po płaczu ani śladu
    I spokojniej z automatu


    Torba wiele skrywa skarbów
    Kryje w sobie milion gratów
    Kiedy dziecko męczy spanie
    Wtedy smoczek ma zadanie
    Zachwycona słodką minką
    Cykam zdjęcie- jest pamiątką

    Kiedy ząbki dają siwe znaki
    na ratunek przybywają gryzaki
    Czasem córkę mają za chłopaka
    Więc opasek z kwiatem pełna paka

    Higiena ważna sprawa
    TU POMOŻE SPECJALNA ZASTAWA
    Przewijak, pampers i chusteczki
    Potem potrzebne są woreczki

    BY się ubrudzić wystarczy chwilka
    Wiec na przebranie biorę ciuszków kilka
    Pogoda zdradliwą bywa
    Wiec i sweter na dnie przebywa


    Odwodnienie to nie zabawa
    U nas Woda to podstawa
    Kiedy lato gorące
    Trzeba uważać na słońce

    My się słońca nie boimy
    Skórę kremem z filtrem chronimy
    Nie każdy spacer to wyzwanie
    Ale ważne jest przygotowanie :-)❤

    meduzka_1989@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak brawa dla tej mamy! Tak udało się! Osiągnęła cel! Dla niej to niczym osiągnięcie Mount Everest! I wygranie szóstki w totka! Pobiła właśnie swój życiowy rekord! To jest takie ekscytujące! -tak brzmiałoby komentowanie mojego szykowania się na spacer po sppakowaniu wszystkiego w ciągu założonego z góry czasu i wyjściu z domu, unikając po drodzecpewnych niespodzianek.
    Tak dla mnie wyjście z dwójką moich urwisow jest nie lada wyzwaniem. Całe przygotowywanie, pakowanie i szykowanie często jest długie. Najpierw gromadzą te niezbędne rzeczy na blacie by potem je spakować do siatki z jedzeniem, plecaczka z zabawkami, niektóre akcesoria do torebki by mieć je pod ręką, inne jeszcze pod wózek. Mam dwójkę dzieci i dla każdego potrzebuje czegoś innego by wyjście nie kończyło się niepotrzebna wizyta w sklepie lub płaczem. Uwierzcie mu jest tego trochę. Najgorzej gdy już myślę, że jesteśmy na mecie i zeszlismy na dol pi czym okazuje sie, że zapomniałam sama się przebrać z brudnej bluzki lub córka ma pieluszkę na zmianę. Ale gdy już przejrzeć klucz i zamknę drzwi ogarn7a mnie spokój i nadaje chwila przyjemności.

    Wyliczanka rymowanka
    Niezła z tego składanka
    Misio, lula, przekąski,
    Pieluszka w prążki
    Wiaderko, łopatka,
    Kapelusik i też babka
    I jeszcze coś mu brakuje!
    Ja już siedzę tym nie odnajduje!
    Izabela Borusińska
    Mama.izabela@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedy wyniki? :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Batmanka - mama testerka , Blogger