sobota, 25 maja 2019

Wyniki konkursu - Hello Little

Wyniki konkursu - Hello Little
Witam Was wieczorową porą!

Dzisiaj przychodzę do Was z fantastyczną informacją, ponieważ mam przyjemność ogłosić wyniki konkursu, w którym do wygrania był zestaw Hello Little Canpol babies widoczny na zdjęciu. 


Zapewniam Was, że wybór zwycięzcy jest ogromnie trudny i ten element zabawy jest dla mnie najtrudniejszą decyzją, której bardzo nie lubię. Dlaczego? Ponieważ wszystkie prace są znakomite. Są przepełnione Waszymi przemyśleniami, doświadczeniami, pomysłami, wspomnieniami i jest je bardzo trudno ocenić. Tak na prawdę nie chcę tego robić, staram się wybrać pracę, która jest bliska mojemu sercu czy też doświadczeniom. I tym razem rozbawiły mnie wspomnienia o rutynie, o opóźnionej drzemce, czasem prawie bieg aby tylko zdążyć gdzieś na TĘ konkretną godzinę aby moja córka nie marudziła i była zadowolona. 

Dlatego tym razem chciałabym serdecznie pogratulować Panu Szymonowi!

Poniżej możecie przeczytać zwycięską pracę:

"Nie mam pojęcia w jaki sposób opisałaby moja żona to jak odnajduję się w roli taty. Wolę chyba o to nie pytać i przedstawię Wam mój punkt widzenia. Jestem ojcem idealnym, ale najpierw napomknę o tym, że nawet wszyscy Idealni mają swoje upadki. Upadki? Hmm, może inaczej. Drobne niepowodzenia lub niedociągnięcia. Po kilku tygodniach zorientowaliśmy się, że rutyna w życiu naszego Maluszka jest nieoceniona i niezastąpiona więc ustawiliśmy kąpiel na 19.00. 5 minut w prawo, bądź w lewo. Od kąpieli jestem oczywiście ja – dumny, idealny ojciec. Jednak nie będę używał zbyt często słowa „ojciec” bo wydaje mi się zimne, odległe i nie delikatne. Uważam, że słowo TATA jest o wiele precyzyjniejsze bo oddaje więź między TATĄ, a dzieckiem. Wracając do czasu kąpieli – ten czas uwielbiam. Staje się on co raz lepszy kiedy córka potrafi się już bawić, wybierać zabawki, wkładać je do miski i je z niej wyciągać. Wydaje mi się, że ten czas jest najlepszy bo po prostu wie czego chce. Więc kąpiel od wielu miesięcy zwykle zaczyna się o 19.00 jednak czasem były od tego odstępstwa. Wiadomo, nie zawsze wychodziliśmy z przyjęcia/spotkania czy chociaż z ogródka na punkt 19.00 i wtedy kiedy córa przytulała się ze zmęczenia, czasem popłakiwała męczyły mnie olbrzymie wyrzuty sumienia. Na tyle, że po kilku takich sytuacjach postanowiliśmy zmienić nasze plany i przebieg dnia na tyle, że spotkania mogą zacząć się wcześniej i skończyć muszą o takiej porze aby córa o 19.00 zaczynała kąpiel. Niektórzy twierdzą, że dziecko nie powinno „rządzić” i nic mu się nie stanie, ale grymas na twarzy córki jest dla mnie sygnałem, że to ona decyduje o wielu aspektach i nie zamierzam się z nią sprzeczać :)"

Jest mi bardzo przykro, że zwycięzca jest tylko jeden, ale być może będziemy mieli okazję bawić się już niebawem w kolejnych edycjach Blogosfery. Dziękuję Wam również serdecznie za wspaniałe prace, zaufanie dzieląc się z Nami swoim kawałkiem prywatności i zachęcam Was do zgłoszenia się do majowej edycji Blogosfery! :)



Zapraszam Was do majowej edycji Blogosfery!

Zapraszam Was do majowej edycji Blogosfery!
To już ostatnie dni maja więc spieszcie się jeśli macie ochotę przetestować fantastyczną torbę Canpol babies lub obdarować nią zwycięzcę lub zwyciężczynię w swoim konkursie organizowanym na blogu. Po 31 maja zostanie wybranych 10 testerek oraz 10 organizatorek konkursu,z których każda otrzyma po 1 zestawie torby wraz z termoopakowaniem. Ten fantastyczny zestaw możecie obejrzeć na zdjęciu poniżej i to właśnie on może być Twój już niebawem!



Maj to czas spacerów, wycieczek więc taka torba byłaby cudowna zwłaszcza, że na każdy spacer zabieram ze sobą mnóstwo niezbędnych rzeczy. Zawsze wszystko jest potrzebne przy Maluszku więc z przyjemnością sprawdzę czy pomieści wszystkie  nasze rzeczy 'must have'! :) Nie mogłabym Was zawieść więc i w tym miesiącu zgłaszam się nie tylko do testów, ale też do organizacji konkursu. Trzymajcie kciuki!

Oczywiście zgłaszajcie się do Blogosfery i dajcie znać czy się udało! Wszystkie informacje znajdziecie tutaj:


środa, 15 maja 2019

"Gdy Smok się wprowadza"

"Gdy Smok się wprowadza"
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję smoczych opowieści czyli z przyjemnością przedstawiam Wam fantastycznie ilustrowaną książeczkę "Gdy Smok się wprowadza" wydawnictwa CzyTam.




Czas mija bardzo szybko więc pozwolę sobie przypomnieć, że jest już połowa maja, czas komunii, niebawem wielu ślubów i wesel i oczywiście czas wakacji. Mimo, że pogoda nas nie rozpieszcza, ja zabieram Was na gorącą plażę.

"Wiaderko? Jest!
Łopatka? Jest!
Wyobraźnia? Jest!"



Nic Wam więcej nie potrzeba. Zaczynamy!




Ta książeczka mnie urzekła. Najważniejsze, że nie tylko mnie bo również moją córeczkę. Co prawda książka jest przeznaczona dla głównie przedszkolaków, jednak moja córeczka przewracała strony, dotykała barwnych ilustracji, z zaciekawieniem słuchała historyjki, chętnie pokazywała gdzie smok ma oko i nos. Właśnie dzięki temu Smokowi nauczyła się też gdzie jest ogon :)



"Gdy Smok się wprowadza" to bardzo zabawna historia pełna humoru oraz sytuacji, z którymi spotyka się każde dziecko w czasie wakacji. Każdy maluch buduje zamki z piasku, każdemu zdarza się obsypać innych i pewnie siebie piaskiem i na pewno każdy brzdąc jest baaaardzo głodny po kąpieli w morzu i harcach! Ta fantastyczna historyjka pobudza wyobraźnię czytelnika zachęcając go do wyobrażenia sobie jak to jest gdy Smok wprowadza się do Twojego zamku z piasku. Jednak jest pewien warunek! Smok wprowadzi się gdy zamek będzie idealny. Dzięki temu książeczka zachęca dzieci do starania się i wykonywania swoich zadań w sposób rzetelny i odpowiedzialny - ten aspekt z punktu widzenia pedagoga, ale też rodzica bardzo mi się podoba. W czasie rozmowy z dzieckiem o fabule możemy rozwinąć tę kwestię w sposób dowolny, wspomnieć o sprzątaniu zabawek, pokoju - być może wtedy Smok wprowadzi się też do nas.



To co nam się podoba w książeczce to krótka, zabawna historia, duża, wyraźna czcionka oraz piękne, kolorowe ilustracje. Główny bohater - chłopczyk - przebywa wraz z rodzicami i siostrą na plaży. To bohaterowie, z którymi może się utożsamić każde dziecko. Chłopczyk dzięki swojej wyobraźni ma nowego towarzysza zabaw oraz oczywiście psot. 



Co prawda Smok się musi z zamku wyprowadzić, ale zakończenie sugeruje, że nie na zawsze. Czy to znaczy, że Smok niebawem do nas wróci? Zapraszam do lektury!



Za fantastyczne chwile spędzone ze Smokiem dziękuję wydawnictwu CzyTam.

środa, 8 maja 2019

Problemy z pamięcią krótkotrwałą u dzieci – przyczyny oraz sposoby na jej polepszenie


Moi Drodzy,


dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi problemów z zapamiętywaniem oraz pomysłów na ich zniwelowanie :)

Zapraszam do lektury!

Pewnie nie raz dziwicie się dlaczego dziecko nie pamięta słówek, które przed chwilą powtarzało. Albo nie pamięta o czym było opowiadanie. Moja bratanica przeczytała stronę książki i po chwili nie potrafiła powiedzieć o czym czytała. Takie sytuacje zdarzają się nie tylko dzieciom, ale też dorosłym.

Wtedy kiedy nie pamiętamy tego co robiliśmy przed chwilą lub tego co mówiliśmy lub się uczyliśmy wiąże się z zaburzeniami pamięci krótkotrwałej, a to jest spowodowane zaburzeniami koncentracji.

Koncentracja – co to jest?

Koncentracja to umiejętność skupienia się na wykonywanej czynności. Ważne jest to, że czas, przez który możemy być skupieni na danej czynności wydłuża się wraz z wiekiem. Maluszki potrafią być skupione od kilku do kilkunastu minut, a dorosły człowiek potrafi być skupiony nawet kilkadziesiąt minut. Do innych czynników wpływających na czas skupienia należą: przemęczenie, niewyspanie, stres, silne emocje, uwarunkowania genetyczne, pośpiech, brak czasu na relaks oraz nieumiejętność odpoczywania oraz zła dieta. Jeśli jesteśmy zmęczeni lub niewyspani to jedyna rzecz o której potrafimy myśleć to chwila snu, odpoczynku, relaksu. Dzieci mają tak samo jak dorośli! Maluch nie będzie układał puzzli gdy jest zmęczony. Nie skupimy się na zadaniu również wtedy gdy jesteśmy smutni lub zdenerwowani albo gdy musimy wyjść niebawem dokądś i brakuje nam czasu. Kolejna kwestia dekoncentracji u dzieci - maluch nie będzie potrafił się skupić na danej czynności gdy ta go nie będzie interesowała. Dlatego dziecka nie zmusimy do wykonywania danego zadania. Jeśli widzimy, że nie interesuje go, nudzi to po prostu je zmieńmy :)

Koncentracja oraz pamięć krótkotrwała - jak je wspomóc?

Wpływ na rozwój mózgu oraz skupienia ma wpływ odpowiednia, zbilansowana oraz zróżnicowana dieta. Zadbaj o to aby w diecie malucha znajdowały się świeże warzywa owoce, nabiał, wysokiej jakości wędliny. Zrezygnuj ze słodyczy - możesz je zastąpić domowymi słodkościami takimi jak koktajl bananowo-kakaowy, budyń z sokiem malinowym lub domowej roboty migdałowa chałwa. Ważne są również regularne pory posiłków oraz jedzenie nie za dużych porcji.

Kolejny istotny aspekt to wystarczająca ilość snu - przykładowo ośmiolatek potrzebuje około 8-9 godzin snu nocnego. Jeśli maluch jest senny w ciągu dnia, zaproponuj mu drzemkę. Nawet kilkanaście minut wystarczy na regenerację organizmu oraz lepsze samopoczucie i wydajniejszą pracę mózgu.

Ład i porządek sprawia, że dłużej potrafimy skoncentrować się na wykonywanej czynności. W chaosie nasza uwaga jest rozproszona przez co koncentracja jest znacznie ograniczona oraz utrudniona. Kiedy czytam lub piszę najpierw sprzątam pokój oraz miejsce pracy i w taki sam sposób uczę córkę. Przed układaniem puzzli lub czytaniem książeczek, sprzątam wszystkie zabawki z maty tak aby nic nie odwracało jej uwagi.

Bądźmy konsekwentni. Konsekwencja w działaniu wprowadza harmonię oraz spokój i co dla dzieci jest najważniejsze: przewidywalność oraz powtarzalność.

Nie przeszkadzaj. Nie odrywaj dziecka w czasie nauki lub zabawy, pozwól mu dokończyć wykonywaną czynność. 

Proponuj różnorodne materiały wspomagające poznawanie oraz naukę. Każdy z nas uczy się w inny sposób. Ja jestem wzrokowcem - uwielbiam pisać, kolorować, podkreślać, natomiast moja przyjaciółka jest typowym słuchowcem - wszystko powtarza na głos, ponieważ wtedy szybciej i lepiej zapamiętuje usłyszane informacje. Dzieci najefektywniej uczą się wszystkimi zmysłami dlatego tak ważne jest aby dostarczyć dziecku bodźców słuchowych, wzrokowych oraz dotykowych. W tym miejscu polecam Wam Fiszki Wydawnictwa Cztery Głowy, które proponują fantastyczne kolorowe ilustracje, pod każdym obrazkiem napis w języku polskim oraz angielskim. Dodatkowo w tym samym czasie można odsłuchać danego słowa dzięki nagraniom MP3, które znajdziecie on-line. Po każdej lekcji słownictwa Fiszki oferują grę językową, która pozwoli maluchowi na utrwalenie nowo poznanego słownictwa. Odsyłam Was do mojej recenzji Fiszek:

A jakie są Wasze sposoby na poprawienie koncentracji?





sobota, 4 maja 2019

Mango lassi bez laktozy

Mango lassi bez laktozy
Mango lassi to indyjski i pakistański napój, którego bazą jest jogurt, woda i miąższ z mango. Czy jest możliwe aby mango lassi w wersji bezglutenowej i bez mlecznej był smaczny? Ba! Czy taki napój istnieje? Oczywiście, że tak! Co więcej, podzielę się z Wami moją recepturą na taki pyszny koktajl :)

Oryginalny mango lassi jest pyszny, kremowy, orzeźwiający. Często jest dodatkiem do pikantnego indyjskiego dania lub jest po prostu deserem. Mango lassi ma wyjątkową nutkę, fantastyczny smak, "pazur" dzięki odrobinie kardamonu, który ma cytrynowo-imbirowy aromat i korzenną nutę. 





Co potrzebujesz aby przygotować mango lassi w wersji BEZ? Czyli bez glutenu i bez białka mleka krowiego - potocznie bez laktozy.

mango
mleko kokosowe
kilka łyżeczek soku z cytryny
kardamon
cukier (opcjonalnie)
napój roślinny: sojowy, migdałowy, ryżowy, kokosowy lub woda

Jak przygotować?

  • Mango obrać ze skórki. Obkroić nożem miąższ usuwając pestkę. Gładki miąższ (bez włókien od pestki) włożyć do pojemnika blendera.
  • Dodać resztę składników: mleko kokosowe, napój roślinny lub wodę, cukier (opcjonalnie) i kardamon.
  • Zmiksować dokładnie na gładki mus i podawać.
Wskazówki:

Mango lassi najlepiej smakuje schłodzony. Taki efekt osiągniesz gdy dodasz mleko kokosowe oraz roślinne schłodzone w lodówce.

Cukier dodaję tylko wtedy kiedy owoce nie są zbyt słodkie. Najczęściej jednak  mam szczęście trafiać na pyszne, dojrzałe i dzięki temu wystarczająco słodkie owoce.

Jestem zwolenniczką dodawania do koktajlu napoju migdałowego zamiast wody. 

Smacznego! :)










czwartek, 2 maja 2019

Bloglovin

Bloglovin
Copyright © 2016 Batmanka - mama testerka , Blogger