Macie rytuał zasypiania? Być może w łóżeczku, na rękach, we wspólnym łóżku, a może macie jeszcze inne sprawdzone pomysły? Kiedy córa była mała, uwielbiała słuchać kołysanek, później zasypiała coraz szybciej jednak już niestety nie w łóżeczku :) Jednak niezmiennie sprawdza się u nas dobra książka. Co znaczy DOBRA? Ciekawa, wyciszająca, ze szczęśliwym zakończeniem. Hitem okazała się u nas "Zaśnij ze mną". Dlaczego? Prostota polega na tym, że Książka szykuje się do snu - należy ją przytulić, dać buziaka, zapytać czy umyła już zęby i czy zrobiła siku. Jest też ciekawy element - opowiadanie jej bajki na dobranoc. Bardzo pomocne dla nas okazało się pytanie o zęby - córka zaczęła bez sprzeciwu je myć. Do tej pory toczyliśmy walkę (muszę się przyznać, że nierówną :) :).
Książce na dobranoc śpiewamy też kołysankę, przykrywamy ją kocykiem, tulimy i gasimy światło. Dzięki niej opanowałyśmy też gest: CIIIII. Jestem bardzo wdzięczna autorce książki, ponieważ sprawdza się on w wielu miejscach i sytuacjach.
Dla nas przygotowanie do snu stało się miłym punktem dlatego i Was zachęcam spróbowania tej metody! :)
Wszystkie szczegóły oraz szeroki wybór publikacji znajdziesz tutaj:
Za egzemplarze recenzenckie serdecznie dziękuję Wydawnictwu BABARYBA.
świetne! Sprawdziłoby się u nas bo zasypianie to istny dramat!
OdpowiedzUsuńale ekstra! coś "innego" :) z przyjemnością się przyjrzę :)
OdpowiedzUsuń