Niedawno pomyślałam, że córka jest już za "duża" na książeczki z panelem dźwiękowym. Uwielbiamy czytać, codziennie pochłaniamy po kilka książeczek i kiedy dziecko płynnie mówi, radzi sobie z wieloma czynnościami dnia codziennego, wydaje się być już taaakie "dorosłe". Okazuje się jednak, że córka kwitnie przy książkach z gadżetami. Ja czytam historyjkę, a ona z przyjemnością i błyskiem w oku uruchamia dźwięki w odpowiednim momencie. Dzisiaj śmiała się do rozpuku przy naśladowaniu dźwięków wydawanych przez jelenia. Książeczki z dźwiękami Wydawnictwa AWM towarzyszą nam od wielu miesięcy, dlatego stwierdzam, że to kolejna książeczka, która posłuży nam i maluszkom na dłużej. Piękne, barwne ilustracje i rzeczywiste dźwięki przykują uwagę już dziesięciomiesięczne szkraby, a wciąż będą bawić i angażować nawet trzylatki.
Książeczka ma kartonowe strony z zaokrąglonymi rogami, wykrojniki ze zwierzętami oraz 6 paneli dźwiękowych. Olbrzymim atutem jest dla mnie to, że dźwięki są rzeczywiste, wyraźne i po prostu takie naturalne, prawdziwe.
Ta książeczka zdecydowanie działa na rozwój wyobraźni i kreatywności dziecka. Moja córka odgrywa scenek przedstawione w książeczce z użyciem swoich figurek zwierząt. Naśladuje dialogi, opowiada historyjkę, zadaje wiele pytań o ubarwienie zwierząt oraz ich zwyczaje. Książeczka pomoże też dziecku wzbogacić zasób słownictwa oraz poznać zwierzęta dzikie, dla nas egzotyczne. Będzie to świetny pomysł przed pierwszą (i nie tylko! :) ) wycieczkę do zoo.
Tę pozycję oraz wiele innych ciekawych publikacji znajdziesz tutaj:
Nasze marzenie! Mój Franuś uwielbia zwierzęta! :)
OdpowiedzUsuń