środa, 29 lipca 2020

"101 porad rodzicielskich" Marioli Kurczyńskiej



Moi Drodzy, niedawno podzieliłam się z Wami moim zachwytem związanym z książką "Obudź w dziecku olbrzyma", a dzisiaj przychodzę do Was z kolejnymi perełkami. Kiedy czytałam OLBRZYMA (tak potocznie w rozmowach z mężem i koleżankami nazywam tę książkę) to myślałam: wow!!! świetna książką i "od zaraz" stosowałam wiele zabaw i metod wspomnianych w książce. Jednak "101 PORAD RODZICIELSKICH" (część 1. i 2.) przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Niektóre pomysły zaczerpnięte z książki były mi znane, jednak było miło je sobie "odświeżyć" i utrwalić. Są też sytuacje i podpowiedzi, które mnie totalnie zaskoczyły. Dla przykładu: gracie w gry z dziećmi/siostrzenicami/bratanicami - wszystkimi dzieciakami - i co? Kto wygrywa? Nie raz miałam ten dylemat - wygram ja, no ba! Jestem starsza i najlepsza - zrozumiałe :) Wiecie jak to jest ciągle przegrywać? To tak jakbym miała stanąć na ringu z ... Andrzejem Gołotą. Już wiem, że w walce fair play nie wygram nigdy, więc nawet nie będę próbować. Ciągłe rozgoryczenie, zniechęcenie, frustracja i poczucie porażki. Chcecie to zgotować maluchom? Bo ja nie. Więc spróbujmy innej taktyki - pozwólmy im wygrywać. Brzmi lepiej? Trochę. Pytanie - jak dać się "ograć", aby wyjść z tego z twarzą? Nie miałam pomysłu, ale z pomocą przychodzi Pani Mariola i jej "101 PORAD RODZICIELSKICH" (część 1.). Ustalmy jasne i zrozumiałe zasady, które zaakceptuje każdy gracz - ten mały i duży. Możesz mieć więcej kart, więcej żetonów tak, abyś jako rodzic-dorosły miał trudniej wygrać. Zmęcz się, popracuj, wysil, jeśli masz wygrać to zrób coś ekstra, aby to osiągnąć. Jest jasne, że jako rodzic-dorosły masz większe możliwości niż dziecko więc zmodyfikujcie trochę zasady tak, aby było na chwilę obecną sprawiedliwie. Pamiętaj, dziecko musi czuć się ważne i traktowane na równi. Nie oszukuj, bo maluch szybko zorientuje się w sytuacji. 

To tylko "przedsmaczek" tego co na Was czeka w pierwszej części. Ta część kładzie nacisk na rozwój potencjału intelektualnego i emocjonalnego dzieci. W jakich sytuacjach powinnaś sięgnąć po tę pozycję?

Zawsze wtedy kiedy:

- marzysz o byciu rodzicem inteligentnego dziecka, które potrafi zapanować nad swoimi emocjami
- chcesz pochwalić dziecko w sposób konstruktywny 
- chciałabyś, aby Twoje dziecko przełamało swoją nieśmiałość
- chcesz być rodzicem wspierającym, dążącym do rozwijania samodzielności dziecka
- masz problem w opanowaniu agresji dziecka (niekoniecznie swojego)
- masz wątpliwości czy czytać, jak czytać, kiedy - i wszystko z tym związane
- Twoje dziecko nie chce się uczyć
- Twój maluch ma problemy z jedzeniem (znajdziesz cały dział poświęcony emocjom przy stole)
- Twoje dziecko Cię nie słucha i chciałabyś to zmienić
- chcesz postawić dziecku granice i nie masz pojęcia jak to zrobić skutecznie i konsekwentnie
- chciałabyś odstawić dziecko od piersi, ale się to nie udaje (brzmi znajomo?) - oh, wracam myślami do tej sytuacji i marzę o odwrotnym problemie
- Twój maluch ssie kciuk
- i wiele, wiele innych sytuacji















Część druga dostarczy Ci odpowiedzi na pytania związane z relacjami: dziecko-rodzic-rodzeństwo, czyli poprawiamy relacje w domu. Czytając tę książkę zdawałam sobie sprawę, że wiele sytuacji w niej opisanych mnie dotyczyły lub dotyczą w tym momencie. Myślałam: ooo! nie wierzę! u nas też tak jest! Wiecie co to znaczy? To, że "101 PORAD RODZICIELSKICH" to poradniki dla każdego z nas-każdego rodzica, który chce być bardziej świadomy, szczęśliwy i zrelaksowany. Macie problem z czasem? Wydaje mi się, że ciągle gonię swój cień - ale zdaje się, że przestaję, bo w książce znalazłam taki podrozdział: "Jak zarządzać czasem w rodzinie". Gorąco polecam wszystkim zabieganym!

Czym są dla mnie te książki? Wspaniale spędzonym czasem. Rozłożyłam leżak, sięgnęłam po kubek melisy, ulokowałam się w cieniu i czytając te perełki analizowałam. Nie tylko swoje pomysły na wychowanie córki, ale też sposób w jaki ja zostałam wychowana. Te poradniki to terapia dla całej rodziny, okazja do wzięcia głębszego wdechu, przeanalizowania swoich słabych, ale też mocnych stron jako RODZIC. Pewnie nie raz czytałyście tego typu poradniki - ja też. Tym razem nie jestem zawiedziona, a wręcz przeciwnie - zafascynowana. Lekkością języka, łatwością przekazywania cennej i fachowej wiedzy oraz bazowaniu na przykładach z życia wziętych. Te książki sprawiły, że stałam się spokojniejsza - przecież ze wszystkim sobie poradzę!

Jeśli masz wątpliwości co do słuszności swojego postępowania z dzieckiem, nurtują Cię pytania, to te książki są dla Ciebie. Zachęcam Was również do odwiedzenia profilu Pani Marioli Kurczyńskiej na Facebooku - warto!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Batmanka - mama testerka , Blogger