niedziela, 15 marca 2020

Kropka w kropkę czyli rodzinne granie - część 2.


My również zostajemy w domu przez najbliższe kilkanaście dni więc sporo czytam. Znalazłam mnóstwo ciekawych pomysłów na niebanalne "siedzenie" w domu jednak póki co nie narzekamy na nudę. Mamy mnóstwo gier, puzzli, książeczek, pomysłów na zabawy manipulacyjne i stwierdzam, że nawet brakuje nam dnia na to aby pobawić się z córeczką we wszystko co tylko bym chciała.

Od kilku dni towarzyszą nam gry firmy Alexander i jestem pod ich wielkim wrażeniem! Dają nam mnóstwo radości, śmiechu i zapominamy przy nich o smutkach i niepokoju, bo jednak trochę zmartwień w sobie mamy. Nie jestem typem osoby, która potrafi się odciąć, już, teraz, jednak staram się nie martwić na zapas i mieć pozytywne nastawienie. Znalazłam fantastyczną alternatywę dla nudy i niepokojów - gry towarzyskie, które angażują nas w 100%. Zapewnią sporo interakcji, wymagają od nas decyzyjności i refleksu. A co gwarantują? Znakomitą zabawę!


Tak rozpoczęła się nasza partyjka KROPKI W KROPKĘ:

-jak to? tak mało czasu??!!
- niemożliwe!
- nic nie widzę!!
- AAAA! Co to jest?
-MAM!
- Nie! To nie ten kolor!
- Jest!

Przyznam, że ciśnienie mi podskoczyło także polecam tę grę dla dzieciaków żądnych wrażeń, a dorosłych, którzy mają mocne nerwy :D A po grze filiżankę melisy i kolejną planszówkę, która zaprezentuję Wam już niebawem.


Jaki jest cel gry?

Gramy po to aby znaleźć na planszy piktogramy odpowiadające obrazkom na wyłożonych kartach. Im więcej odnalezionych piktogramów, tym więcej punktów. Jeśli zdobędziesz największą ilość punktów - wygrasz.

Dla kogo?

Gra jest dedykowana graczom powyżej 5. roku życia. Zgodzę się choć dla mnie odnajdywanie piktogramów było trudne i stresujące także z takim maluchem można spróbować grać początkowo bez presji czasu. Lubie tę grę za uniwersalność - graczy może być tylko dwóch albo aż 5. Dzięki temu mamy sporo możliwości, przede wszystkim pary również mogą miło spędzić czas nad planszówką.

Co jest w środku?

W pudełku znajdziemy dwie kolorowe kości do gry (zdążyłam je też wykorzystać do gry, którą samodzielnie przygotowałam), klepsydrę, 10 dwustronnych plansz do gry, 54 karty z piktogramami, 50 kolorowych żetonów (nazywamy je SZKIEŁKA) oraz zwięzłą i zrozumiałą instrukcję gry.

Kiedy odpakowałam grę, byłam zaskoczoną ilością plansz - jest ich mnóstwo! Jednak to po to aby gra zawsze była zaskoczeniem i to w niej bardzo mi się spodobało. Tak duża ilość gwarantuje minimalną powtarzalność oraz olbrzymią różnorodność piktogramów.


Jak grać?

Nie będę streszczać tutaj instrukcji jednak wspomnę tyle, że po znalezieniu na planszy piktogramów "przykrywamy" je żetonem w naszym kolorze. Grę kończymy wtedy kiedy nie będzie żadnych kart do wyłożenia albo zostanie ich mniej niż 10. Zwycięzcą zostaje osoba, która zdobyła największą ilość kart.

Nasze wrażenia:

Początkowo czułam lekkie zawroty głowy. Chciałam odnaleźć wszystkie piktogramy, "łapałam" się na tym, że zerkam na karty, planszę, znowu karty i planszę, a nic nie potrafię zapamiętać. Kiedy już odnalazłam jakiś piktogram po chwili okazywało się, że ma inny kolor niż powinien mieć. Jednak po kilku partyjkach piktogramy same "wskakiwały" mi w oko. Grę oceniamy REWELACYJNIE! Jakość wykonania i dbałość o szczegóły oceniam celująco. Nie znaleźliśmy nic co można byłoby poprawić bądź ulepszyć. Plansze są trwałe, sztywne, jakby lakierowane co sprawia, że rysunki nie będą się ścierać zbyt szybko w trakcie użytkowania. Kolorowe żetony cieszą oko i dlatego też nazywamy je SZKIEŁKAMI. Na kartach znajdziemy wyraźne, dopracowane ilustracje. Te wszystkie elementy sprawiają, że gra jest elegancka oraz sprawia mnóstwo radości! To gra zdecydowanie na dobry początek dnia zamiast filiżanki kawy :)



Znacie KROPKA W KROPKĘ? Lubicie? Bo my już ją uwielbiamy :)

Tę grę oraz wiele innych ciekawych pozycji znajdziesz tutaj:

4 komentarze:

  1. Kolorowe Kwiaty15 marca 2020 23:08

    ile kolorów! ile obrazków! Idealna pozycja dla małych Bystrzaków!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę gra przypomina Dobble - kiedyś też u ciebie o niej czytałem - czy to będzie to samo?

    OdpowiedzUsuń
  3. super zabawa na ćwiczenie spostrzegawczości

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam, ale wygląda ciekawie. Ciekawe jak tam sytuacja z dostarczaniem paczek

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Batmanka - mama testerka , Blogger