niedziela, 8 marca 2020

Komiks, który warto mieć w biblioteczce każdego przedszkolaka




"Wygląda na to, że Gator nigdy nie będzie w stanie dopasować się do innych zwierząt z sąsiedztwa. Prawdopodobnie to przez jego wyjątkowo kiepski nawyk pożerania okolicznych piesków. Jako mała gadzina został spuszczony w toalecie. Teraz ukrywa się samotnie w podziemnych kanałach...

Ulicami ponad nim drepcze Gabi, która nie potrafi dogadać się z innymi dziećmi. Woli zbierać butelki do recyklingu i grać na tubie, niż plotkować z dziewczynkami przy basenie. Jako jedyna wegetarianka w okolicy bywa trochę osamotniona..."

Ten tekst mnie zaskakuje, dziwi, ale w dużej mierze intryguje. Kiedy tylko zapoznałam się z opisem książki postanowiłam przyjrzeć się jej z bliska. Przeczytałam ją w jeden wieczór. Uważnie przyglądałam się ilustracjom i wnikliwie analizowałam głównych bohaterów. Mimo, że to komiks przeznaczony już dla dzieci od piątego roku życia to dorośli też mogą uznać tę pozycję za bardzo interesującą zwłaszcza pod kątem relacji głównych bohaterów, ich osobowości oraz problemów, którym stawiają czoła każdego dnia.


Komiks jest pięknie wydany, to dość obszerna pozycja, bo liczy aż 184 strony w kolorze. Oprawa jest twarda, piękne ilustracje wydrukowane na kredowym papierze. Wydanie jest eleganckie co sprawia, że z przyjemnością bierze się tę publikację do ręki. Co więcej, estetyka wydania sprawia, że komiks będzie też pięknym prezentem.

Tytułowa Gabi jest uznawana za dziwaczkę z kilku względów. Gabi troszczy się o planetę i właśnie z tego względu jest wegetarianką, segreguje też śmieci. Mimo, że nie jest akceptowana w swoim środowisku to jest dziewczynką, która marzy o prawdziwej przyjaźni. Chce być akceptowana i rozumiana. W tym momencie w historii pojawia się Gator - zielona zawsze głodna gadzina, która lubi pożerać psy. Jednak już na początku powieści Gator jest przedstawiony jako biedne zwierzę, które zostało porzucone przez swojego właściciela, spuszczone w toalecie i właśnie z tego powodu miewa senne koszmary. 

Zarówno Gabi i Gator czuli się odrzuceni i nieakceptowani, potrzebowali przyjaciela, akceptacji, chcieli poczuć się kochani. Od momentu spotkania tej dwójki, akcja toczy się szybko, radośnie i energicznie. Komiks ma wiele humorystycznych akcentów, które sprawiają, że czyta się go szybko i lekko mimo to trzyma czytelnika w napięciu co sprawia, że jest bardzo interesujący. 









Przyznam, że biorąc komiks "Gabi i Gator" do ręki miałam pewne obawy. Lektura jest dedykowana dzieciom już od piątego roku życia, a Gator uwielbia zjadać psy. Ten element mnie zaskakuje jednak jak się szybko okazuje Gabi zamierza zmienić jego dietę. Lektura będzie świetną inspiracją do rozmowy z dzieckiem o zdrowej diecie, wegetarianizmie i weganizmie oraz o pomysłach jak zadbać o środowisko. Podoba mi się też to, że komiks jest pięknie ilustrowany, czcionka jest duża więc każdy maluch będzie mógł poćwiczyć samodzielne czytanie. Ja w przyszłości z córką wykorzystam też pomysł na przygotowanie listy zajęć na dany dzień - taka lista znacznie pomoże dziecku w planowaniu czasu wolnego. 

Powyższą publikację oraz wiele innych ciekawych propozycji znajdziesz tutaj:

3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawie wygląda! Coś innego niż bajeczki i opowiadania, koniecznie sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielka księga, ale wygląda super! Ilustracje piękne

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda super dla dzieciaków, które nie czują się w pełni dobrze w gronie znajomych - być może pomoże podnieść własną samoocenę - wartościowa pozycja!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Batmanka - mama testerka , Blogger